home

 

 

Back

home

Przychodzi turysta do bacy i pyta o drinka:
- Baco, co zaproponowalibyście do picia... Coś mocniejszego?
- No, momy drink "góra tsy".
- Jak to "góra tsy"?
- Ano, bierzemy śklanecke winka, no... góra tsy, wlewamy do garnuska, biezemy śklanecke piwka, no... góra tsy, dolewomy kielisecek wódki, no... góra tsy.
To wszyćtko mieszomy, podgrzewając na ogniu.
- No i co?
- No i pije pan śklanecke tego drinka, dwie, góra tsy.
- No i?
- Robi pan pan krocek, dwa, góra tsy.

*************************************************************************

Sędzia do bacy:
- Nazwisko?
- Ciupała.
- Imię?
- Jędrzej.
- Żonaty?
- Nie, jo tylko tak głupio wyglądam.

******************************************************************************

Egzaltowana turystka mówi do bacy:
- Ależ pan musi być szczęśliwy... Patrzy pan na zaślubiny górskich szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar niknącego tajemniczego dnia...
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa baca - ale już teraz nie piję.

*****************************************************************************

Podczas podróży pociągiem kobieta dostaje okresu, udaje sie do toalety, "aplikuje" podpaskę i wraca do przedziału
Po kilku godzinach czuje, ze podpaska przesiąka wiec po raz drugi udaje sie do toalety wyjmuje ja i wyrzuca przez okno..
w tym czasie baca pasie owce i przechadza sie po lace, nagle... puff! dostaje podpaska po twarzy! odrywa ja, patrzy i mówi:
Kurwa kawał waty, a tak mordę rozjebało!
******************************************************************************

Dwa straszne Yeti siedzą w jaskini i obgryzają kości człowieka

mały Yeti mówi do większego:

my jesteśmy takie wielkie straszne Yeti a ludzie tacy mali i słabiutcy

tak odpowiada większy

mały dalej: to dlaczego my ich atakujemy znienacka ,od tyłu przecież oni nam nic nie zrobią

większy na to: wiesz mały jakoś lepiej smakują nieobsrane....

 

************************************************************************************

Dwa straszne Yeti siedzą w jaskini i obgryzają kości człowieka

mały Yeti mówi do większego:

czemu my musimy polować na tych ludzi przecież  za wzgórzem jest cmentarz i tam możemy najeść sie do woli

większy na to:

wiesz mały, ludzie z gruntu są źli

**************************************************************************************

" Wszystkie kobiety są wredne , ale niektóre mają duże cycki "

*****************************************************************************************

Kobieta miała papugę w domu, która ciągle powtarzała

 - Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!

 Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobity puka policja:

- Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie, ze pani papuga obraza

naszego prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.

 Kobieta przynosi klatkę z papuga a ta juz od progu drze sie:

- "Precz z Kaczyńskimi!"

 Policjant upomina kobietę

 - Jeśli to sie będzie powtarzało to będziemy musieli uśpić papugę a

panią wsadzić do wiezienia.

 Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:

 - Słuchaj papużko, nie mów tak więcej proszę, bo mnie zamkną a

Ciebie uśpią i po co nam to. Kilka dni spokoju, ale papuga sobie

przypomniała i znów zaczęła swoje

- Precz z Kaczyńskimi! na cale gardło.

 Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sadu na rozprawę - papuga

jako dowód rzeczowy. Kobieta poszła wiec do spowiedzi powiedzieć księdzu

co jej leży na sercu. A ksiądz mówi:

 - Słuchaj kobieto - ja mam tez papugę, która mówi i jest podobna. Na

czas rozprawy podmienimy papugi i nikt sie nie skapnie.

 No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem

podmienili papugi i babka leci do sadu z kościelną papuga. Sędzia

mówi:

 - Proszę wnieść klatkę z papuga.

 Klatka z papuga wniesiona - papuga nic. Nie odzywa sie słowem.

 Oskarżyciel podpuszcza papugę:

 - Czy papuga mówiła "Precz z Kaczyńskimi!" ?

 Papuga nic. Sędzia podpowiada:

 - "Precz z Kaczyńskim!"

 Oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy tez zachęcają

 -"Precz z Kaczyńskimi!".

 W końcu cala sala skanduje - Precz z Kaczyńskimi! Precz z

Kaczyńskimi!

 A papuga zawodzi kościelnym głosem: - Sluuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak

ci błaagaa luuud......

*******************************************************************************************I

Idzie facet ulicą patrzy a tam strzałka z napisem: "burdel u sióstr Urszulanek".
Hmmm, myśli facet, tego jeszcze nie było, wszedł, a tam za ciężkim
dębowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta:
- czego chciał?
- n... No... skorzystać z, z, z U-U-usług...
- płaci tu 500,- zł i idzie w te drzwi po prawej,
zapłacił i poszedł. a tam na końcu korytarza kolejna, już młoda
zakonnica siedzi przy zwyczajnym biurku.
- witam pana,

- witam, chciałem...
- tak, tak wiem, 300,- zł i drzwi po lewej,
zapłacił, poszedł, i na końcu korytarza widzi nowicjuszka siedzi przy stoliczku...
- dzień dobry, - dzień dobry, chciałem skorzystać z usług,
- ach, tak... 100,- zł i te drzwi za mną,
OK, zapłacił, już tyle wydał, to stówa go nie zbawi pomyślał i wszedł, drzwi się zatrzasnęły, a facet stoi na dworze, nie można już wrócić, bo klamki z tej strony nie ma... rozgląda się (nieco skołowany), a tu mała
tabliczka z napisem:
"Właśnie zostałeś wyruchany przez siostry Urszulanki".

 

 

Back

home

 

Back